Powszechnie wiadomo, że pluszaki dzisiaj przyjmują najróżniejsze formy. Oczywiście przoduje im pluszowy miś, który za sprawą kilku filmów animowanych dla dzieci zaskarbił sobie serca publiczności i na stałe wdarł się do słowników milionów Polaków. Nikt nie wyobraża sobie dzieciństwa bez maskotek.
Pluszaki świnki przebojem wdarły się na rynek
No cóż, skoro miś pluszowy to klasyka gatunku może pora na kolejną oryginalną maskotkę budzącą nie mniejszą sympatię. Myślę, że to zadanie świetnie spełniłby pluszak-świnka. Świnie, jako zwierzęta budzą różne skojarzenia. Ze względu na specyficzny tryb życia, fakt ten stanowiłby śmieszny kontrast z funkcjonalnością maskotki. Dziś tego typu humor jest dobrze rozreklamowany. Na straganach roi się od poduszek o kształcie sylwetki np. uśmiechniętego zwierzęcia. Trzeba tutaj podkreślić, że nie oznacza to, że świń nie należy traktować z szacunkiem. Jak każde stworzenie zdecydowanie na niego zasługuje. Jednakże, w granicach humoru możemy pośmiać się nieco z dźwięków jakie wydają świnie, naśladować je itd. Pluszaki-świnie z pewnością budzą ogrom sympatii i uśmiechu, o który przecież chodzi w tym wszystkim najbardziej. W dodatku świnie stały się również bohaterami zekranizowanego przed kilku laty serialu „Świnka Pepa” z charakterystycznym nosem. Pluszaki wydają się śmieszne zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych. Ponadto, dzięki zabawkom tego typu, zyskujemy chęć zgłębiania wiedzy na temat zwierząt, które odwzorowują.
Edukacja przez zabawę to najprzyjemniejszy sposób przyswajania wiedzy. A przecież geny świń są prawie w tylu procentach takie same, co ludzkie.Poszerzanie tematyczne pluszaków jest dobrym kierunkiem w kwestii ewolucji zabawek. Pluszaki świń tylko to potwierdzają. A czy Wy kupilibyście swoim pociechom takie maskotki?